Pieczenie i gotowanie to moja mała pasja. Od dłuższego czasu przeglądam blogi kulinarne aż w końcu postanowiłam stworzyć swój własny. I o to jest pierwszy post a w nim przepis na szarlotkę idealną!
Nie ma tu co pisać bo to jest po prostu smak idealny! :) Każdemu polecam ten przepis. Zawsze się udaje. Przepis pochodzi z Kwestii Smaku + małe zmiany.
NA CIASTO:
- 3 szklanki mąki
- 4 jajka
- kostka masła (250g)
- 1 szklanka cukru
- 1 paczka cukru wanilinowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 kg kwaśnych jabłek
- 1 cukier wanilinowy
- 1 łyżeczka cynamonu
- 6-7 łyżek cukru
- garść rodzynek( opcjonalnie)
W tym czasie obrać jabłka a następnie zetrzeć na grubych oczkach ( Można pokroić w kostkę). Do jabłek dodać cukier, cukier wanilinowy, cynamon i rodzynki. Całość wymieszać.
Pozostałe białka z 3 jaj ubić na pianę, następnie stopniowo dodawać resztę (1/4 szklanki) cukru, ciągle ubijając, aż piana będzie sztywna i błyszcząca.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Na blachę wyłożoną papierem wykładamy większą część ciasta. Możemy je rozwałkować albo po prostu ugnieść palcami. Na ciasto nakładamy jabłka, wygładzamy, wylewamy ubite białka a na koniec ścieramy na wierzch kruszonkę.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w 180 stopniach. Ja piekę godzinę z dwóch stron + ok. 20 min sam dół. Gdyby w trakcie pieczenia wierzch za bardzo się zrumienił, położyć kawałek folii aluminiowej. Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem. SMACZNEGO! :)